Moi kochani czytelnicy :D

czwartek, 17 października 2013

Rozdział 11 i moje specialne podziękowania ^^

                                         Rozdział 11. 

                            I specialne podziękowania. 


Chodzenie do szkoły to najgorszy obowiązek każdego na Ziemi Przeklętych. Uczyć się czegoś co i tak się nie przyda. Na przykład po co nam się przyda wzór na obliczanie pola koła? Idąc do sklepu będę mówić "dzień dobry, poproszę 2,78484 decymetra kwadratowego bułki"? Ha! Uważajcie, bo pójdę i tak powiem. Rozumiem dodawanie i odejmowanie, dzielenie i mnożenie... W końcu musimy policzyć ile mamy szminek w torebce czy czegoś tam. Ale reszta? Nie pojmuję tego... Przez te dwa wcielenia nad tym myślę i nadal nic mi nie przyszło do głowy. 
Ale był jeden plus w szkole. Mogę zobaczyć Simona!! Tak się cieszę, ale także boję. Co sobie pomyśli, gdy mnie zobaczy szczerzącą się do niego jak głupia? Przecież... Całowałam go tam gdzie języka w życiu nie powinnam mieć!! I do tego wie czym jesteśmy... Mogę mieć problem. I to spory, tam na górze. W końcu zachowywaliśmy się jak nastolatki a jesteśmy Aniołami, które mają świecić przykładem. Ale, no cóż, jestem Upadłą. Chyba mogę robić to co mi się na razie podoba, prawda? Bo nie mogą mi nic zrobić, a nie muszą wiedzieć, że Simon już wie z jakiej gliny jest ulepiony.
Uśmiechnęłam się sama do siebie nie patrząc nikomu w oczy. Byłam szczęśliwa wiedząc, co Simon do mnie czuje. I że możemy tu również nie udawać, nie ukrywać się. W końcu w liceum chodzenie ze sobą to coś normalnego, wręcz naturalnego. Nie ma tam ani jednej osoby, która zapewne z nikim nie chodziła. A ja nie miałam nigdy "chłopaka". Nie licząc Erica. Ale on to... Eric. Mój przyjaciel, który mnie teraz nienawidzi i uważa za coś kim Anioł, nawet Upadły, nie powinien być.
Uniosłam wzrok i zobaczyłam go. Pięknego opierającego się o moją szafkę pozując jak model. Podniósł głowę i spojrzał na mnie. Po sercu rozlało się przyjemne ciepło, gdy się uśmiechnął. Zaczęłam iść szybciej, by jak najprędzej mieć go w swoich ramionach. On również ruszył.
Co do...
Minął mnie.
Odwróciłam się i zobaczyłam, że się przytula do jakiejś innej dziewczyny. Pocałował ją. W USTA!! Nie ona go, on ją!!
Zacisnęłam wargi, by nie krzyknąć. Cała drżałam. Byłam strasznie wkurzona!! Jak on może? Całuje się z inną, gdy prawię się ze mną przespał. Dupek. Skończony dupek!! Wyklinałam go podchodząc do szafki i biorąc rzeczy z niej. Trzasnęłam drzwiczkami, tak mocno, że cały korytarz się zatrząsł, ale Simon nie oderwał warg od ust dziewczyny. Wydawali się tego w ogóle nie zauważyć. Byli zbyt pochłonięci badaniem swoich gardeł językami.
Smutna i spragniona Simona poszłam na lekcję.

                                                                         
Wiem, baaardzo krótki rozdział, bo baaardzo trudno się opisuję, według mnie, emocję. ^^ A chciałam Was zostawić w takiej dramatycznej chwili :D W końcu jak tak można potraktować moją ukochaną Melodie?! :c Muszę się przyznać, lubię jak ją stworzyłam :D
Dobra, koniec moich przechwałek :x Teraz powaga. Zauważyłam, że mam nowych czytelników z czego jestem strasznie dumna ^^ I witam Was!! :D Mam nadzieję, że Was nie zawiodę i dam radę spełnić Wasze oczekiwania ^^ A jeśli nie, to mnie ochrzańcie i powiedzcie to co macie na wątrobie i powiedzcie co Wam się nie podoba :D Z przyjemnością wysłucham i postaram się zrealizować Wasze pomysły!! ^^ Słowo honoru MjGabi ;)
Kala, jestem Ci bardzo wdzięczna za wytknięcie błędów :D Staram się już nie nadużywać tych słówek i jestem na dobrej drodze z walką z tym!! ^^ Jak jeszcze coś zauważysz, pisz śmiało :D Nie ugryzę ;) Chociaż może... xD
Nat, jestem Tobie bardzo wdzięczna za to, że mnie jakoś odciągnęłaś od pomysłu, by porzucić blog. Bardzo ci również dziękuję, za wszystkie miłe słowa i za te typu "idiotko! Co ty, coś cię główka boli?!". Bardzo Ci za to dziękuję ^^ Odciągaj mnie od głupot, które mi przychodzą do głowy :D
Jestem również wdzięczna Wam. Tylko Wy sprawiacie to, że blog wciąż istnieje i jakoś zipie :D Po upadkach sprawiacie, że wciąż wstaje na nogi ^^ Dziękuję :D

P.S. w komentarzach wytknijcie mi wszystko co Wam się nie podoba ;) Dziękuję jeszcze raz :D Kocham Was <3










4 komentarze:

  1. Hmmm Wpadłam jak śliwka w kompot. Twój rozdział jedenasty pozostawił wrażenie. A ja kolekcjonuję wrażenia. Czytając powstały we mnie dwa sprzeczające się głosy. Jeden mówi "fascynująca historia", drugi "coś mi tu nie gra". A co nie gra? Na pewno wiesz że gdy się o czymś pisze trzeba zebrać materiały. Napisałaś "upadły anioł". Jeśli tym uczyniłaś Twoją bohaterkę to zastanów się. Upadły anioł to po prostu demon, wcielenie zła. Czy chcesz żeby Melodie - ta sympatyczna dziewczyna była kimś takim? Polecam Ci lekturę księgi Rodzaju w Biblii - historię o Noem. Jest tam opisane jak aniołowie zstępowali na ziemię, mieli dzieci z kobietami (wcielali się w mężczyzn ciekawe dlaczego) i co z tego wynikło. Co do samej historii piszesz o liceum sądzę że dobrze znasz to środowisko i to super bo wychodzi bardzo autentycznie. Przykre przeżycie Twojej bohaterki- mam nadzieję- nie załamie jej na długo. Dziewczyna jest silna i pewnie się pozbiera :) Niech to będzie dla niej nauczka że następnym razem zanim zajrzy facetowi do rozporka musi zobaczyć co on ma w głowie :) Fajnie było zajrzeć do Twojej głowy. Masz dziewczyno fantazję pisz i rozwijaj ją. Mam nadzieje że moim komentarzem nie sprawiłam Ci przykrości. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za poprawki i rady ^^ Spokojnie, nie sprawił przykrości. :D A Upadłych stworzyłam trochę na podstawie "Szeptem". Nie są demonami ani Aniołami co wyjaśnia charakterek głównej bohaterki, czasem milutka, a czasem może urwać głowę za byle co :D Ale baaardzo dziękuję za ten komentarz i wezmę go pod uwagę w pisaniu kolejnych rozdziałów ;) Pozdrawiam serdecznie :D

      Usuń
  2. Kochan ty ty moja "anielico". HiHiHi wiesz, że i tak wszystko to nie moja sprawa. Nigdy byś nie porzuciła czego co kochasz. :p Wiem bo nie porzucasz mnie <333333 Więc rozdział mnie wciągnął i z niecierpliwością czekam na następny. Tymczasem dziś bądź jutro pojawi sie nowy u mnie na http://wwirzesmierci.uchwycone-chwile.pl/
    Kochaaaaaam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham twojego bloga jak go czytam to zapiera mi dech w piersiach i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału mam nadzieję że pojawi się dosyć prędko
    Ps.pisz dłuższe rozdziały :D
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń